Struktura własności w przedsiębiorstwie może być znacznie bardziej skomplikowana, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka. Poza standardowymi akcjami zwykłymi i uprzywilejowanymi istnieje również mniej znany instrument – akcje nieme. Choć ich nazwa może sugerować brak znaczenia, w rzeczywistości są to narzędzia wykorzystywane strategicznie, szczególnie w sytuacjach, gdy właściciele firmy chcą pozyskać kapitał, ale nie są gotowi oddać kontroli nad spółką.
Co oznacza „akcja niema”?
Akcja niema to forma akcji, która pozbawiona jest prawa głosu na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Oznacza to, że jej posiadacz nie ma wpływu na podejmowane decyzje korporacyjne, takie jak wybór zarządu, uchwalanie strategii czy akceptowanie zmian statutu. Jednak w zamian za brak wpływu na kierowanie firmą, akcje nieme są zazwyczaj uprzywilejowane w inny sposób – najczęściej dają pierwszeństwo w wypłacie dywidendy lub gwarantują jej wyższy poziom. Z punktu widzenia inwestora, który interesuje się bardziej zyskami niż zarządzaniem, może to być korzystna forma zaangażowania kapitału. Z punktu widzenia spółki – to sposób na pozyskanie finansowania bez osłabienia kontroli operacyjnej.
Dlaczego spółki emitują akcje nieme?
Powody emisji akcji niemych są różne, ale najczęściej dotyczą:
- Zachowania kontroli przez założycieli lub większościowych udziałowców.
- Pozyskiwania inwestorów, którzy nie oczekują wpływu na zarządzanie.
- Zabezpieczenia stabilności właścicielskiej w okresach dynamicznego wzrostu lub restrukturyzacji.
- Motywowania inwestorów instytucjonalnych wyższym udziałem w zyskach przy ograniczonym wpływie na decyzje.
Spółki rodzinne lub technologiczne startupy często sięgają po tę formę kapitału w obawie przed „rozmyciem” wizji przez agresywnych inwestorów.
Jak wygląda struktura własności z akcjami niemymi?
W strukturze właścicielskiej akcje nieme pełnią funkcję pasywnego kapitału. Oznacza to, że dana osoba lub instytucja posiada formalny udział w firmie, ale nie uczestniczy w podejmowaniu decyzji.
Jeśli założyciel spółki posiada 60% akcji z prawem głosu, a inwestorzy instytucjonalni mają 40% akcji niemych, to pełna kontrola strategiczna pozostaje w rękach założyciela. Jednocześnie inwestorzy mogą partycypować w zyskach proporcjonalnie do swoich udziałów lub zgodnie z zasadami uprzywilejowania. To rozwiązanie może być użyteczne, ale też rodzi kontrowersje – szczególnie wtedy, gdy spółka zaczyna wykorzystywać przewagę głosów do działań sprzecznych z interesem mniejszościowych akcjonariuszy.
Ryzyko i korzyści dla inwestorów
Dla inwestora akcje nieme mogą być atrakcyjne – dają szansę na wysoką dywidendę i dostęp do zysków dynamicznie rozwijającej się firmy. Ale trzeba pamiętać również o ograniczeniach:
Zalety:
- Wyższy potencjał dywidendowy
- Brak konieczności angażowania się w zarządzanie
- Mniejsze ryzyko politycznych konfliktów z zarządem
Wady:
- Brak wpływu na kluczowe decyzje
- Możliwe pomijanie w istotnych zmianach strukturalnych (np. fuzjach)
- Trudności z upłynnieniem akcji w razie konfliktów korporacyjnych
To forma inwestycji bardziej przypominająca obligacje z udziałem w zyskach niż standardowe akcje. Osoby zainteresowane aktywnym inwestowaniem lub przejęciem większego wpływu nad firmą będą najpewniej szukać innych rozwiązań.
Regulacje prawne i rynkowe
W polskim Kodeksie spółek handlowych dopuszcza się istnienie akcji niemych, jednak ich emisja musi być precyzyjnie uregulowana w statucie spółki. Ważne jest również, że nie mogą one stanowić więcej niż 25% kapitału zakładowego spółki publicznej.
W innych krajach – np. w USA – popularność takich instrumentów była znacznie większa, szczególnie wśród firm technologicznych z Doliny Krzemowej. Przykładem może być Alphabet (Google), który emitował akcje różnych klas, z których niektóre nie dawały prawa głosu, ale uczestniczyły w dystrybucji zysków. Jeśli chcesz poznać przykłady z innych rynków, zestawienia form własności lub porównać akcje nieme z preferencyjnymi kliknij tutaj i zapoznaj się z różnymi rodzajami akcji.
Zdecydowanie tak. Współczesny świat inwestycji szuka elastycznych form udziału w spółkach, a akcje nieme idealnie wpisują się w potrzeby obu stron. Dają możliwość finansowania bez ryzyka utraty kontroli oraz inwestowania bez presji angażowania się w zarządzanie. Jednak ich obecność wymaga odpowiedzialności ze strony emitenta. Przejrzystość informacji, polityka dywidendowa i szacunek do inwestorów pasywnych są fundamentem zaufania do takich instrumentów. Gdy tego brakuje, akcje nieme mogą szybko stać się źródłem frustracji, a nie zysków. Dla inwestora oznacza to konieczność dokładnej analizy dokumentów statutowych i sprawozdań finansowych – tylko wtedy decyzja o zakupie akcji niemych będzie świadoma i potencjalnie zyskowna.
Artykuł sponsorowany
Inwestowanie wiąże się z ryzykiem